To pierwszy poważny zgrzyt w relacjach polsko-ukraińskich od początku wojny. Decyzja o wstrzymaniu przez Warszawę importu i tranzytu ukraińskiego zboża i innych produktów rolnych wywołała niezadowolenie w Kijowie i Brukseli. O to, czy rząd poradzi sobie z kryzysem i w jaki sposób wpłynie on na notowania Prawa i Sprawiedliwości, zapytaliśmy Polaków w sondażu United Surveys przeprowadzonym dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej".

Ukraiński minister polityki rolnej i żywnościowej nie ukrywa swojego rozczarowania decyzją polskiego rządu, twierdzi, że działania strony polskiej są niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami i proponuje negocjacje w sprawie nowego memorandum o współpracy.

Mykoła Solski podkreślił, że o ile rozumie trudną sytuację rolników w Polsce, o tyle dla wszystkich jest jasne, że "to rolnicy ukraińscy znajdują się w najtrudniejszej sytuacji".

Komisja Europejska sprawia wrażenie zaskoczonej decyzją Warszawy. Bruksela zakomunikowała, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE i w związku z tym, decyzja Polski o wstrzymaniu sprowadzania ukraińskich płodów rolnych jest po prostu niezgodna z prawem.

Tymczasem polski rząd musi mierzyć się z kryzysem gospodarczym. Ukraińskie zboże, które zalało nasz rynek, jest tańsze od rodzimego, co powoduje, że polscy rolnicy przegrywają w tej kwestii wolnorynkową rywalizację. Pojawiły się też zastrzeżenia dotyczącego jakości i systemu kontroli płodów rolnych sprowadzanych z Ukrainy.

Rząd musi podjąć szereg trudnych decyzji, a każda z nich grozi albo pogorszeniem relacji z Brukselą i Kijowem, albo poważnym kryzysem wewnętrznym i dalszymi protestami rolników. To w efekcie może rzutować na poparcie dla partii obozu rządzącego.

Wczoraj nie udało się osiągnąć porozumienia w polsko-ukraińskich rozmowach o wwozie do naszego kraju płodów rolnych z Ukrainy. Poinformował o tym podczas spotkania z rolnikami w Dorohusku minister rolnictwa Robert Telus. Przypomnijmy - w Dzienniku Ustaw opublikowano w sobotę wieczorem rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Zakłada ono, że do 30 czerwca tego roku obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj.

Czy Polska poradzi sobie kryzysem zbożowym i w jaki sposób ta sytuacja wpłynie na notowania sondażowe PiS - o to zapytaliśmy Polaków w najnowszym sondażu.

Wieś nie wierzy w sukces rządu

Pierwsze pytanie, które zadano ankietowanym to: Czy Pana/Pani zdaniem rządowi uda się rozwiązać problem związany z napływem z Ukrainy taniego zboża do Polski?

Zdania respondentów na ten temat są podzielone. Wiarę w możliwości rządu deklaruje nieco ponad 42 proc. z nich (Zdecydowanie tak, lub raczej tak). Ponad połowa ankietowanych jest zdania, że rząd nie poradzi sobie w tej sytuacji (Zdecydowanie nie i raczej nie).

Poziom wiary w zdolności gabinetu Mateusza Morawieckiego do zakończenia kryzysu zbożowego, różni się - co łatwe do przewidzenia - w zależności od deklarowanych preferencji politycznych.

Sympatycy Zjednoczonej Prawicy w przeważającej większości (76 proc.) twierdzą, że rząd zdoła wybrnąć z trudnej sytuacji. Polacy deklarujący sympatię do partii opozycyjnych nie podzielają tego optymizmu - zaledwie 29 proc. uważa, że Polski rząd zażegna kryzys.

Połowa osób niezdecydowanych politycznie uważa, że władzom uda się rozwiązać problem ukraińskiego zboża.

Ciekawie prezentują się wyniki badania w kontekście miejsca zamieszkania. 67 proc. mieszkańców wsi nie wierzy, że rząd poradzi sobie kryzysem. Największą wiarę w możliwości rządu pokładają mieszkańcy dużych miast - 57 proc. odpowiada, że powinien poradzić sobie z sytuacją.

Kryzys zbożowy to dla PiS sytuacja bez wyjścia

Kolejne pytanie, które zadano ankietowanym to: Jak kwestia kłopotów na rynkach rolnych związanych z napływem ukraińskich zbóż wpłynie na notowania sondażowe PiS?

Wyniki badania nie brzmią pomyślnie dla partii rządzącej. Zaledwie niespełna 6 proc. ankietowanych uważa, że sytuacja kryzysowa doprowadzi do wzmocnienia pozycji rządu. Co ciekawe, respondenci nie wskazali ani razu odpowiedzi świadczącej o tym, że wierzą w "zdecydowane wzmocnienie" pozycji rządu.

47,6 proc. badanych twierdzi, że rząd w kontekście kłopotów na rynkach rolnych może tracić poparcie. Odpowiedź "zdecydowanie osłabi" wskazało w tym wypadku nieco ponad 20 proc. ankietowanych.

W utratę poparcia przez PiS, najbardziej wierzą ci, którzy deklarują sympatię w stosunku do partii opozycyjnych - blisko 65 proc. z nich wskazuje odpowiedzi "zdecydowanie osłabi" (26 proc.) lub "raczej osłabi".

Sondaż przeprowadzono w dniach 14.04-16.04.2023 rok na próbie 1000 osób, metodą mieszaną: CAWI (wywiad przeprowadzany internetowo) oraz CATI (wywiad telefoniczny wspomagany komputerowo).