ARiMR przygotowała już 11 wersję programu działań, które mają doprowadzić do uruchomienia sprawnego IACS. Być może powstanie także wersja 12. Nie wiadomo, czy dzięki temu uda się przyspieszyć mocno już opóźnione prace nad wdrożeniem systemu. Wiadomo jednak, że jeśli nie będzie on działał w maju przyszłego roku, polscy rolnicy nie otrzymają dopłat bezpośrednich z unijnej kasy.

Z IACS-em, czyli informatyczny system kontroli produkcji żywności, od początku są same kłopoty. Aby zadziałał na czas, powinien być testowany już w październiku tego roku. Na razie nic na to jednak nie wskazuje.

12 wersja programu uruchomienia IACS może się okazać konieczna, bo trzeba jeszcze renegocjować umowę na obsługę informatyczną. Po szczycie w Kopenhadze wiadomo, że potrzebujemy obsługi dla systemu uproszczonego. Tyle, że szczyt był w grudniu, a były prezes Agencji nic z tym nie zrobił.

Nadzwyczajna podkomisja sejmowa orzekła wprawdzie wczoraj, że Aleksander Bentkowski z PLS źle kierował podległą mu Agencją, mało prawdopodobne jednak, by ta opinia poprawiła nastrój liczącym na dopłaty rolnikom.

Prawdopodobnie nie poprawi im nastroju także optymizm obecnego prezesa ARiMR, Jerzego Millera, który próbował dziś rozwiać obawy związane z terminem wdrożenia systemu. Dopóki nie będę miał podpisu pod aktem akredytującym, to zawsze będę mówił o nadziei. Nie będę mówił o pewności. Procent ryzyka nie przekracza mojej odporności psychicznej - twierdzi Miller.

Prezes ARiMR zaznaczył przy tym, że nie wszystko zależy od samej Agencji. Potrzebne są bowiem akty prawne, a ich projekty nie opuściły jeszcze rządu.

21:55