W pierwszą rocznicę nałożenia na Polskę miliona euro kary za niewykonanie postanowienia TSUE Komisja Europejska potrąca Polsce kolejną, siódmą transzę kar. Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM w Brukseli, tym razem z należnych nam funduszy zabrano 30 mln euro. Ile już straciliśmy?

Oznacza to, że KE do tej pory potrąciła nam już z należnych funduszy 267 mln euro, czyli miliard dwieście sześćdziesiąt milionów złotych. 

To jest już siódme potrącenie kar od 3 listopada ubiegłego roku, gdy KE zaczęła je naliczać. 

Najnowsza decyzja KE została podjęta wczoraj i obejmuje okres od 28 czerwca do 27 lipca tego roku. 

Milion euro dziennie

Polska płaci milion euro dziennie za niewykonanie postanowienia TSUE, który w lipcu 2021 roku zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach między innymi uchylania immunitetów sędziowskich. 

Odbieranie funduszy nie oznacza, ze tracą na tym bezpośredni beneficjanci np. samorządy. Potrącenie dotyczy refundacji, o jaką zwraca się do KE budżet państwa za już rozliczone z regionami faktury. Traci natomiast budżet państwa, a więc wszyscy podatnicy.

Dzisiaj na liczniku kar jest już 359 mln euro, czyli prawie 1 miliard siedemset milionów złotych.

Jak informowaliśmy w wrześniu, Warszawa do tej pory tych decyzji KE nie zaskarżyła - bo jak ustaliła dziennikarka RMF FM - władze doskonale zdają siebie sprawę z tego, że nie mają argumentów, gdyż w tym czasie nie podjęły żadnych działań, żeby wdrożyć orzeczenie o środku tymczasowym.

Ziobro: KE ukradła nam 30 mln euro

Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zareagował na doniesienia RMF FM na Twitterze. "Właśnie Komisja Europejska ukradła nam 30 mln euro. Pod niemiecką presją, za namową niemieckiej partii w Polsce. Ordnung muß sein" (porządek musi być - przyp. red.)" - napisał.

Opracowanie: