Po kilku miesiącach śledztwa katowicka policja ustaliła, że włamywaczem, który w ciągu trzech miesięcy okradł ponad trzydzieści samochodów jest 14-letni chłopiec.

Chłopiec kradł z samochodów dosłownie wszystko: radia, telefony, laptopy, a nawet ubrania. Łupy natychmiast sprzedawał za bezcen. Do policyjnych kartotek nastolatek trafił też z powodu ciągłych ucieczek z domu dziecka.