Gorąca kłótnia, mocne oskarżenia, sąd i… w końcu słowo „przepraszam”. Jak zauważa nasz reporter sesje rady gminy w Kartuzach na Pomorzu przypominają… niezły serial.

A wszystko zaczęło się od tego, że przewodniczący rady gminy zasugerował, że radca prawny urzędu bierze pieniądze od lobbystów. Ten, urażony, złożył pozew do sądu. Całą zaś sprawę próbowano wyjaśnić na sesji. Pojawił się jednak problem, bo przewodniczący nie chciał dopuścić do głosu obrażonego radcy...

Sesji rady miasta, a raczej słownym potyczkom samorządowców przysłuchiwał się nasz reporter Adam Kasprzyk. Posłuchaj: