"Polityczny kabaret i skrajna nieodpowiedzialność" - tak politycy opozycji komentują oficjalny powód odwołania Andrzeja Chronowskiego. Także wszyscy partyjni koledzy eks-ministra zgadzają się, że powodem nie mógł być Gabriel Janowski okupujacy resort skarbu. Następcą Chronowskiego będzie Aldona Kamela-Sowińska.

Reakcje innych...

Dlaczego więc minister podał sie do dymisji? Koncepcji jest kilka. Po pierwsze naciski z zagranicy w związku z próbą unieważnienia przez ministra Chronowskiego prywatyzacji PZU przez koncern Eureko: "To była interwencja zachodnich osobistości życia politycznego" - powiedział przyjaciel Chronowskiego Andrzej Szkaradek. Wyjątkowo zgadza się z nim Bogdan Pęk z PSL: "Być może znów jakieś potężne lobby broniące własnych interesów niekoniecznie polskich zadziałało". Posłowie lewicy przypominają, że Chronowiski był skonfliktowany z ministrem finansów. Sugerują też, że niezbyt sprawnie zbierał pieniądze na kampanię wyborczą AWS. Jak powiedział Wiesław Kaczmarek: "Totalizator znaczy zapach pieniędzy". A poza tym zdaniem posłów lewicy i centrum minister po prostu nie sprawdzał się. Według Janusza Lewandowskiego już dawno powinien odejść z rządu: "Minister Chronowski najwyraźniej nie lubił prywatyzacji, natomiast lubił ręcznie sterować spółkami skarbu państwa. A co politycy myślą o tym, że powodem był Gabriel Janowski: "Bądźmy poważni. Janowski? Kabaretowy pretekst" Z Wiesławem Kaczmarkiem oficjalnie lub nie ale zgadzają się chyba wszyscy posłowie. Dla posła SKL Jerzego Polaczka dymisja kolegi była zaskoczeniem. "Mogę jedynie wyrazić ubolewanie, iż taka osoba jak poseł Janowski poprzez swoje przywileje jako osoba, której przysługuje immunitet poselski, wykorzystuje instytucje państwowe" - powiedział poseł SKL. Z taką opinią nie zgodził się poseł Janowski. Jego zdaniem powodem, dla którego minister Chronowski zrezygnował ze stanowiska na pewno nie była okupacja jego gabinetu. Według rzecznika rządu Krzysztofa Lufta prawdziwą przyczyną odejścia ministra skarbu mogły być problemy związane z PZU i Totalizatorem Sportowym. Budziły one tak wiele emocji, że nie można już było ich rozwiązywać bez zmian personalnych - powiedział rzecznik rządu. Szef komisji skarbu państwa Tomasz Wójcik z AWS powiedział: "Mogę tylko wyrazić ubolewanie i żal, że minister Andrzej Chronowski złożył rezygnację i że ona została przyjęta".

Zdaniem Chronowskiego natomiast dwutygodniowa okupacja ministerstwa nadszarpnęła jego cierpliwość. Tym bardziej, że jak mówił musiał samotnie zajmować się posłem: "Występowałem do Marszałka Sejmu, występowałem do komisji etyki. Tak nie wolno, bo to jest jakby kompromitacja resortu w takiej sytuacji". O oficjalnej przyczynie dymisji mówił tylko jednak Andrzej Chronowski. Premier Buzek nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Wolał mówić o przyszłości czyli o nowej pani minister: "Pani minister w sposób ciągły może przejąć wszystkie działania, które były dotąd prowadzone". Sama minister Sowińska przyznała, że wie iż czeka ją dużo naprawdę ciężkiej pracy: "Z dużą odpowiedzialnością przejęłam obowiązki ministra skarbu państwa". Pani minister i premier zgodnie dziękowali za współpracę Andrzejowi Chronowskiemu, który jak mówili zrobił naprawdę dużo dobrego. Niektórzy jednak mają co do tego poważne wątpliwości. Zdaniem szefa klubu parlamentarnego Unii Wolności Jerzego Wierchowicza "działania ministra nie sprzyjały harmonijnej pracy w rządzie i na pewno były źle odbierane przez inwestorów zagranicznych". Premier Buzek podkreślał, że w resorcie skarbu "są duże osiągnięcia, ale narosło wiele problemów, jak to bywa w trudnym ministerstwie". Zaznaczył, że szanuje decyzję Chronowskiego, który oddał się do dyspozycji premiera.

Trochę faktów...

Półroczne rządy Andrzeja Chronowskiego w Ministerstwie Skarbu Państwa obfitowały w kilka kontrowersyjnych decyzji i nieporozumień. W listopadzie 2000 minister roku złożył pozew o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU SA, zawartej z konsorcjum Eureko i BIG Bankiem Gdańskim SA rok wcześniej. W rezultacie mniejszościowy akcjonariusz złożył skargę w Komisji Europejskiej i zwrócił się do tego organu o ochronę swych interesów w Polsce. Chronowski oskarżył konsorcjum o niewywiązanie się z umowy prywatyzacyjnej. Od grudnia trwał konflikt między Chronowskim a ministrem finansów Jarosławem Baucem w sprawie obsady rady nadzorczej Totalizatora Sportowego. Minister finansów uważał, że został odsunięty od nadzorowania spółki dającej duże wpływy bezpośrednio do budżetu. Chronowski miał też inną wizję prywatyzacji sektora energetycznego niż minister gospodarki i wicepremier Janusz Steinhoff.

foto RMF FM

12:30