Od 23 grudnia pociągi znów będą mogły jeździć po moście na Popradzie - obiecują kolejarze. Przeprawa została zerwana przez powódź w czerwcu. Od tego czasu między Starym Sączem a Nowym Sączem kursowała komunikacja zastępcza.

Podczas powodzi na początku czerwca wezbrane wody rzeki podmyły filary mostu i zawaliły się dwa przęsła. W ten sposób zostało przerwane kolejowe połączenie między Nowym Sączem a Krynicą i Muszyną, ponieważ innych tras kolejowych do tych miejscowości nie ma. Umowę na odbudowę mostu kolejarze podpisali w lipcu.

Do czasu odbudowy mostu pociągiem nie można dojechać także do leżących na trasie, popularnych wśród turystów, Piwnicznej czy Wierchomli. Po tym, jak woda zerwała most, PKP Intercity odwołał kursowanie swojego pociągu do Keszthely nad Balatonem przez Budapeszt.

Tegoroczne powodzie uszkodziły w sumie kilkaset kilometrów szlaków kolejowych w południowej Polsce. Straty spowodowane przez wielką wodę, która przeszła przez nasz kraj w maju i czerwcu, kolejarze szacowali na około 300 mln zł, kolejne straty spowodowała sierpniowa powódź.