Na 4 lata więzienia został skazany prawnik Stanisław S., oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji. Taki nieprawomocny wyrok wydał Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd ujawnił, że Stanisław S. przeszedł przeszkolenie wywiadowcze GRU. Rosjanom przekazał zdobyte informacje m.in. o gazoporcie w Świnoujściu oraz "pozyskał dwa źródła osobowe". Sąd uznał, że S. brał udział w działalności GRU wymierzonej przeciw Polsce.

Na 4 lata więzienia został skazany prawnik Stanisław S., oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji. Taki nieprawomocny wyrok wydał Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd ujawnił, że Stanisław S. przeszedł przeszkolenie wywiadowcze GRU. Rosjanom przekazał zdobyte informacje m.in. o gazoporcie w Świnoujściu oraz "pozyskał dwa źródła osobowe". Sąd uznał, że S. brał udział w działalności GRU wymierzonej przeciw Polsce.
Proces toczył się niejawnie (zdj. ilustracyjne) / Marcin Bielecki /PAP

Stanisław S. nie przyznawał się do zarzutu. Obrona wnosiła o uniewinnienie - mówił mec. Grzegorz Kucharski. Jego zdaniem w sprawie były "istotne braki dowodowe". Teraz adwokat zapowiada apelację.

Akt oskarżenia wobec Sz. skierował do sądu mazowiecki wydział departamentu Prokuratury Krajowej ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji. Oskarżonemu zarzucono, że brał udział w działalności rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU na szkodę Polski.

Proces zaczął się we wrześniu ubiegłego roku. Toczył się niejawnie, w specjalnie zabezpieczonej sali sądu - ze względu na ważny interes państwa oraz wykorzystywanie materiałów objętych ustawą o ochronie materiałów niejawnych. Zgodnie z prawem sentencja wyroku musi być jawna.

Sędzia Agnieszka Domańska uznała, że od 2012 r., po spotkaniach operacyjnych z oficerami GRU, S. przeszedł przeszkolenie wywiadowcze i zobowiązał się do postawionych przez GRU zadań - uzyskania informacji, w tym niejawnych, o polskiej energetyce, przede wszystkim o gazoporcie.

Według sądu, S. zdobył m.in. niejawny raport NIK ws. umów gazowych oraz gazoportu. Uzyskał informacje o terminie jego otwarcia. Dostał się też na sejmową komisję ws. energetyki w celu zdobycia "nieoficjalnych informacji". Dokonał też rozpoznania polskich dziennikarzy z branży energetycznej pod kątem ich wykorzystania w promowaniu polityki rosyjskiej. Chciał też uzyskać staż w Ministerstwie Gospodarki, zatajając, że ma obywatelstwo Rosji.

Zdaniem sądu, S. prowadził też kampanię propagandową przez publikacje artykułów deprecjonujących polską politykę energetyczną, a zgodnych z polityką rosyjską. W swej działalności wykorzystywał zatrudnienie w kancelarii prawniczej - dodał sąd.

Stanisław S. (ma podwójne obywatelstwo) oraz podpułkownik Wojska Polskiego Zbigniew J. zostali aresztowani w październiku 2014 r. Sprawy wojskowego i cywila łączą się, ale związek nie polega na tym, że ze sobą współdziałali - mówił PAP w 2014 roku ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet. Obaj mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego. W 2016 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Zbigniewa J. na 6 lat więzienia (dobrowolnie poddał się on karze).

(mpw)