Były premier, do niedawna szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek od wczoraj jest na badaniach w krakowskim szpitalu. Jego współpracownicy zapewniają, że blisko 72-letni polityk czuje się dobrze i nie uskarża się na szczególne dolegliwości.

Współpracownicy zapewniają, że Jerzy Buzek czuje się dobrze, a jego badania były planowane - nie trafił do szpitala nagle, nie zasłabł itp. Profesor nie uskarża się na żadne specjalne dolegliwości - zapewnił asystent europosła i szef jego częstochowskiego biura Robert Smoliński.

Asystent nie zdradził, w którym krakowskim szpitalu przebywa były premier i jakiego typu badania przechodzi. Jak mówił, mają one charakter ogólny. Nie wiadomo, kiedy były szef europarlamentu opuści placówkę.

Profesor jest zmęczony, chce podreperować zdrowie

Smoliński dodał, że w Parlamencie Europejskim trwa obecnie tzw. zielony tydzień, kiedy europarlamentarzyści pracują w swoich regionach. Ten przedświąteczny czas prof. Buzek postanowił wykorzystać do tego, by podreperować swoje zdrowie - wyjaśnił asystent.

Profesor ma za sobą okres bardzo wytężonej pracy. Jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego często pracował po 18-20 godzin na dobę, dużo podróżował. Także w miniony piątek, kiedy przebywał w swoim regionie, pracował do bardzo późnych godzin i odbył wiele spotkań - podkreślał Smoliński.

Buzek był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego od lipca 2009 r. do połowy stycznia 2012 r. Był pierwszym politykiem z Europy Środkowo-Wschodniej, który pełnił tak prestiżową funkcję w unijnych strukturach. W latach 1997-2001 kierował polskim rządem. 3 lipca Buzek skończy 72 lata.