Kursant nauki jazdy został zatrzymany przez policję w Zabrzu na Śląsku. Jeszcze nie ma prawa jazdy, a już spowodował wypadek. Jechał również pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Mężczyzna wpadł podczas rutynowej kontroli policji. Wcześniej, jadąc za kierownicą 'elki" spowodował wypadek. Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i uderzył w inne auto.

Kiedy policjanci, którzy przyjechali na miejsce skontrolowali kursanta alkomatem okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Chwilę potem kolejne zaskoczenie: badanie narkotestem także dało wynik pozytywny.

Sprawą kursanta zajmie się teraz sąd, który będzie musiał rozstrzygnąć, czy za samą kolizję drogową odpowiedzialności nie poniesie także instruktor nauki jazdy.