Prezydent Sopotu, któremu prokuratura postawiła 7 zarzutów korupcyjnych, zwrócił się do ministra Sprawiedliwości o odtajnienie akt ze śledztwa w sprawie korupcji. Decyzję podjął po zapoznaniu się z analizą nagrań, które mają dowodzić, że żądał łapówki.

Jacek Karnowski twierdzi, że prokurator prowadzący jego sprawę zakazał mu informowania o szczegółach badań ekspertów. Prezydent Sopotu przyznaje jednak, że ekspertyza wykazuje, że nagrania nie mogą być dowodem jego korupcji bo są zmanipulowane.

Wg nieoficjalnych informacji biegli analizowali 8 plików dźwiękowych zgranych na płytę CD z komputera. Biznesmen Sławomir Julke nie  złożył w prokuraturze oryginalnego dyktafonu na który nagrał rozmowę z Karnowskim. Śledczy mają  jedynie drugi dyktafon na który biznesmen przegrał nagrania oraz płyty CD.

Nagrania pochodzą z 2002 i 2003 roku. Może to oznaczać, że datownik dyktafonu dostarczonego prokuraturze jak i komputera, był przestawiany. Część skasowanych nagrań opatrzono tytułami :Tusk przed meczem, Tusk w trakcie meczu i Tusk po meczu.

Śledztwo w sprawie korupcji prezydenta Sopotu musi zakończyć się do końca marca.