"Nie pozabijamy się o resorty. Jesteśmy w stanie to poukładać. Co więcej, zrobimy to szybko, jak najszybciej się da, bo chcemy móc powiedzieć panu prezydentowi: Panie prezydencie, jesteśmy gotowi, co z panem?" - tak o podziale stanowisk wśród ugrupowań Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi po ewentualnym przejęciu władzy mówił Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 na konferencji prasowej z kandydatami jego ugrupowania wybranymi na posłów i senatorów zapewniał, że projekt polityczny Trzeciej Drogi będzie kontynuowany.

Szymon Hołownia w Sejmie pojawił się z nowo wybranymi posłami i senatorami z ramienia Polski 2050. W sumie chodzi o 38 parlamentarzystów. Zaznaczył, że jego ugrupowanie zrealizowało już jedną z obietnic.

Mnóstwo nadziei i mnóstwa radości na naszych twarzach. Nie dość, że odsunęliśmy od władzy Kaczyńskiego i związaną z nim, szkodliwą polityczną siłę, to wprowadziliśmy do Sejmu, realizując naszą obietnicę, świeżą krew - podkreślił. Zaznaczył, że większość wybranych do Sejmu polityków Polski 2050 pierwszy raz pojawi się w ławach poselskich. Dodał, że z Polski 2050 został wybrany najmłodszy członek nowego parlamentu (Adam Gomoła, 24 lata), a także najaktywniejszy poseł poprzedniej kadencji (Mirosław Suchoń).

Zapewnił, że zdaje sobie sprawę z kredytu zaufania zaciągniętego u Polaków. Ogromnie wam dziękuję drodzy wyborcy, którzy nam zaufaliście. Mówię dziś jasno, twardo i stanowczo: nie zawiedziemy, a z was się po prostu cieszę - mówił.

Hołownia o nowym rządzie: W przyszłym tygodniu ramowy obraz tego, co chcemy poukładać

Lider Polski 2050 przekazał dziennikarzom, że rozmowy dotyczące nowego rządu koalicyjnego dopiero się zaczęły. W ciągu najbliższych dni powinniśmy mieć jakieś wstępne ustalenia i kierunki. One (rozmowy - przyp. RMF FM) się bardzo fajnie toczą i są partnerskie. Chcemy być, to jest chyba nie tylko moja deklaracja, szybko gotowi - podkreślił i tłumaczył, że przygotowany powinien być skład rządu, "poukładanie rządu i Sejmu".

Mamy nadzieję, że podobną odpowiedzialnością wykaże się pan prezydent i nie będzie przewlekał terminów i procesów - mówił.

Zdaniem Hołowni dziennikarze usłyszą teraz wiele informacji o podziale stanowisk od tych, którzy będą chcieli zwiększyć swoje szanse w negocjacjach. Prosił, by jednak słuchać w tej sprawie liderów partii. Nie pozabijamy się o resorty. Jesteśmy w stanie to poukładać, co więcej, zrobimy to szybko. Jak najszybciej się da, bo chcemy móc powiedzieć panu prezydentowi: Panie prezydencie, jesteśmy gotowi, co z panem? - mówił.

Hołownia podkreślił, że stanowisko marszałka Sejmu jest w puli zainteresowania Trzeciej Drogi. Ale nie będę umierał za marszałka dla Trzeciej Drogi. Jesteśmy tu (w Sejmie) po to, żeby zrobić swoją robotę - zaznaczył.

"Pan prezydent mówi, że ma czas, ale my nie mamy czasu i Polska nie ma czasu"

Dziennikarze pytali też Hołownię o współpracę z prezydentem. Dziś według doniesień medialnych Andrzej Duda spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim. Prawdopodobne jest, że prezydent w pierwszej kolejności powierzy misję stworzenia rządu kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości. Jeden ze współpracowników prezydenta miał powiedzieć, że zauważa on pęknięcia w obozie opozycji.

Mam nadzieję, że panu prezydentowi i jego urzędnikom wystarczy sokolego oka, żeby zobaczyć jaka dekompozycja ma teraz miejsce w obozie Zjednoczonej Prawicy. Słyszymy o tym, że powstanie osobny klub pana Ziobro, słyszymy o tym, że mogą być "osypywania się" w stronę opozycji ze strony posłów PiS świeżo wybranych. Mam nadzieję, że to sokole oko również na tamtą stronę patrzy - zaznaczył.

Zdaniem Hołowni w opozycji nie ma żadnych pęknięć i chętnie dowie się od pana prezydenta co widział albo co mu przekazano. Pan prezydent mówi, że ma czas, ale my nie mamy czasu i Polska nie ma czasu. Jesteśmy w sytuacji, w której sytuacja geopolityczna domaga się jak najszybszego powołania rządu w Polsce opartego o stabilną większość parlamentarną. Mam nadzieję, że pan prezydent to rozumie i wejdzie do gry jako odpowiedzialny strażnik tej większości i stabilności, a nie jako polityczny kunktator, który będzie starał się przeciągnąć sprawy jak najdłużej w interesie prawa i sprawiedliwości - powiedział.

Hołownia uznał, że PiS już nie ma nic do zaoferowania prezydentowi. Dzisiaj prezydent ma szansę pokazać się jako odpowiedzialny mąż stanu, polityk, któremu na sercu leży dobro Polski - powiedział.

Hołownia o Trzeciej Drodze: Chcemy kontynuować ten projekt

Pytany o to, co po wyborach będzie z Trzecią Drogą, Hołownia odpowiedział, że ten projekt polityczny trwa. Chcemy kontynuować ten projekt po wyborach, to jest nasza wspólna wola - zdradzi.

Politycy PSL-u i Polski 2050 zastanawiają się jaka formuła współpracy będzie najlepsza. Jeżeli będzie jeden klub, to będzie, a jeżeli dwa, to będą miały w nazwie Trzecią Drogę, będą spięte umową federacyjną. To będzie precedens w polskim Sejmie, ale jest możliwy. Pracujemy z prawnikami nad tym, żeby znaleźć jak najlepszą drogę formalną do kontynuowania tego projektu - mówił.

Razem będziemy uprawiali politykę. Razem będziemy, mam nadzieję, w rządzie przyszłym, demokratycznym pracować - podsumował.

Hołownia podkreślił, że ma też propozycję dla Prawa i Sprawiedliwości: Niech się oddalą czym prędzej i nauczą się przegrywać.

Powiedział, że Polska 2050 nie chce "łowić" nikogo z PiS. Mamy stabilną większość jako opozycja i nie potrzebujemy prosić o łaskę ani niczego szukać - stwierdził.