Główny Urząd Statystyczny zamierza wzmocnić zabezpieczenia baz danych, które pozyskano w trakcie spisu powszechnego - dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz. To efekt kontroli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Dodatkowych zabezpieczeń raczej nie uda się zamontować przed końcem spisu, bo trzeba będzie rozpisać na nie przetarg. Na razie muszą wystarczyć te, które są. Nie stwierdziliśmy ani jednego przypadku próby włamania się do naszej bazy danych. Zresztą te wszystkie systemy, które już są wdrożone, gwarantują bezpieczeństwo - przekonuje p.o. prezesa GUS-u Janusz Witkowski.

Dodatkowe zabezpieczenia potrzebne są raczej na przyszłość, bo informacje zebrane w trakcie spisu będą przechowywane w GUS-ie latami, tyle że będą oddzielone od konkretnych imion i nazwisk. W tej chwili, by dokończyć spis, trzeba zebrać dane od 700 tysięcy osób. Do końca czerwca rachmistrzowie mają odwiedzić jeszcze pół miliona gospodarstw domowych.