Reguły ocen gimnazjalnych testów z języka polskiego nie będą zmienione - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Taką decyzję podjęła Centralna Komisja Egzaminacyjna. Nauczyciele i rodzice alarmowali, że duża liczba uczniów popełniła błąd w teście z powodu zaskakującego układu pytań. Gimnazjaliści mieli streścić fragment Biblii, a streścili inny tekst - z "Władcy Pierścieni" Tolkiena.

Eksperci CKE orzekli, że tylko fragment Biblii w tym teście dawał możliwość uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy egzaminowany potrafi streszczać. Co więcej, dyrektor Krzysztof Konarzewski twierdzi, że tekst z "Władcy Pierścieni" w ogóle nie nadawał się do streszczenia. Tamten tekst został wybrany do zupełnie innego celu i wobec tego nie byłoby sensu udawać, że ułomne streszczenie tekstu Tolkiena jest równoważne przyzwoitemu streszczeniu tekstu biblijnego - podkreśla Konarzewski. Dodaje również, że i tak większość streszczeń tekstu Tolkiena byłaby oceniona na zero.

Jednak w związku z zamieszaniem w testach z języka polskiego pojawią się zmiany. W przyszłym roku będziemy opatrywali teksty tytułami, a nie numerami, i wtedy już nikt na pewno się nie pomyli - zapowiada dyrektor CKE.

Centralna Komisja Egzaminacyjna nie wie jeszcze, ilu gimnazjalistów w skali całego kraju popełniło tę "testową pomyłkę".