Gietrzwałd koło Olsztyna może mieć ulice z nazwami, a nie tylko ponumerowane domy. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę mieszkańców tej miejscowości, którzy nie godzili się z uchwalą rady gminy wprowadzającą nazwy ulic.

Mieszkańcy argumentowali, że narazi ich to na niepotrzebne koszty, bo będą musieli wymienić dokumenty. Skarżyli się też, że nazwy są mało pomysłowe. Nie spodobało im się, że mieszkają na Klasztornej, Szkolnej, czy Łąkowej. Władze gminy Gietrzwałd przekonywały, że nazwy ulice ułatwią dojazd służbom ratunkowym.