Czy produkcja gazu z łupków w Polsce się opłaci? Z informacji, do których dotarł dziennikarz RMF FM wynika, że wbrew ocenom ministra gospodarki, tego typu błękitne paliwo może być tańsze niż sprowadzane obecnie do naszego kraju z Rosji.

Zobacz również:

Według danych pochodzących od dwóch różnych koncernów i dotyczących złóż w USA i Kanadzie, średni koszt produkcji tysiąca metrów sześciennych gazu z łupków to około 150 dolarów. Jeden z koncernów podaje nawet, że jego średni koszt wynosi nie więcej niż sto dolarów.

Jednak zdaniem wicepremiera Waldemara Pawlaka te koszty są w Stanach Zjednoczonych znacznie wyższe, aż o 100 dolarów. Według ministra gospodarki ten koszt wynosi 240 dolarów jest równy cenie, którą Polska płaci za gaz Rosji, w związku z czym - jak mówił - "należy realnie ocenić opłacalność produkcji gazu łupkowego w naszym kraju".

Waldemar Pawlak zwrócił też uwagę, że mimo wcześniej składanych zapowiedzi, do tej pory żadna z firm, które mają koncesje na wydobywanie gazu łupkowego w Polsce, nie przeprowadziła testu oceniającego wydajność tych złóż i opłacalność wydobycia.

W rozmowie z naszym dziennikarzem dyrektor koncernu Lane Energy w Polsce Kalmesh Parmar zapowiedział dziś, że pierwszy taki odwiert ruszy za dwa tygodnie. Według niego tyle czasu zajmie jeszcze montaż urządzeń wiertniczych.

Wstępne, przybliżone i niepotwierdzone opracowania amerykańskich firm szacują nasze zasoby gazu łupkowego na minimum 1,5 biliona metrów sześciennych. Główny geolog kraju Henryk Jezierski uważa, że dopiero za 5 lat dowiemy się, czy i ile mamy gazu łupkowego w Polsce. Dyrektor Parmar zapowiada jednak, że pod koniec roku jego firma powinna mieć pierwsze dane dotyczące wydajności złoża.

W ciągu ostatnich dwóch lat resort środowiska wydał ok. 60 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego w naszym kraju, głównie amerykańskim firmom m.in. Exxon Mobil, Chevron, ConocoPhillips, Lane Energy. 11 koncesji ma też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.