1 lipca Francja otwiera rynek pracy dla Polaków. To prawie rok wcześniej niż zapowiadano. Paryż miał utrzymać ograniczenia w dostępie do swojego rynku dla pracowników z Polski do maja przyszłego roku. Wcześniejszy termin ogłosił w Warszawie Nicolas Sarkozy.

Sarkozy skrócił termin otwarcia rynku pracy, bo 1 lipca Franca przejmuje przewodnictwo w Unii i francuski prezydent, który będzie stał na czele Rady Europejskiej chce uchodzić za postępowego lidera unii, w której nie ma barier.

Francja wierzy w swobodny przepływ pracowników towarów i usług w Europie. Polska jest wielkim europejskim krajem, a Europa opiera się na swobodnym przepływie. Nie ma powodów, by dalej blokować nasz rynek dla Polski, tym bardziej, że to nasz partner strategiczny – mówił prezydent Sarkozy, a dotychczasowe bariery zrzucił na swoich poprzedników.

Prezydent Kaczyński uznał, że to kolejny krok do tego, żeby Polska była pełnoprawnym członkiem Unii, tym bardziej, że zdjęcie francuskiego zakazu dotyczy wszystkich zawodów bez wyjątku. To szansa nie tylko dla pracowników rolnych, czy słynnych hydraulików, ale także dla specjalistów od wysokich technologii, by w Paryżu zdobywali doświadczenie.