Końcówka 2006 r. przyniosła totalną kompromitację resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Zaczęło się od podwiezienia dyrektora departamentu bezpieczeństwa publicznego Tomasza Serafina do Siedlec. Po tym kursie w wypadku drogowym zginęła dwójka policjantów.

Później były słynne hamburgery dla wiceminister polityk społecznej od wiceszefa MSWiA Marka Surmacza. Dostarczyli je w trakcie służby policjanci z komisariatu dworcowego we Wrocławiu. Kompromitujące MSWiA fakty zebrał Roman Osica. Posłuchaj: