Na dwa miesiące trafił do aresztu emerytowany policjant podejrzany o to, że przez 14 lat gwałcił swoją córkę. Mężczyzna został zatrzymany podczas Świąt Bożego Narodzenia w Milanówku pod Warszawą podczas awantury domowej. Jego 29-letnia córka twierdzi, że ojciec gwałcił ją odkąd skończyła 15 lat.

Prokuratura postawiła mu na razie 3 zarzuty. Według śledczych mężczyzna w 2001 r., a następnie w latach 2004-2005 i 2009-2010 wielokrotnie zgwałcił córkę. Mężczyzna terroryzował kobietę, która bała się zgłosić sprawę policji.

Śledczy sprawdzają, jak długo trwał dramat kobiety i kto o nim wiedział. Wiadomo, że do ostatniego gwałtu doszło kilkanaście dni temu.

Teraz śledczy chcą przeprowadzić badania psychiatryczne i seksuologiczne mężczyzny. On sam twierdzi, że jest niewinny.