Rośnie liczba obcokrajowców nielegalnie zatrudnionych w naszym kraju. W pierwszym półroczu Państwowa Inspekcja Pracy przyłapała ponad trzystu obywateli innych państw, którzy pracowali bez stosownych pozwoleń - dowiedział się reporter RMF FM Konrad Piasecki. To między innymi Nepalczycy, Nigeryjczycy czy Tajowie.

W jaki sposób trafili do Polski? To pozostaje zagadką nawet dla inspektorów pracy. Wielu z egzotycznych robotników trafia do nas bardzo tajemniczymi ścieżkami, jednak wielu to pracownicy zatrudniani bez spełniania naszych wyśrubowanych norm i kryteriów przez firmy z ich rodzimych krajów, które podpisują kontrakty w Polsce.

W zakresie tego nielegalnego zatrudniania dominują takie grupy zawodów, które nie wymagają szczególnych kwalifikacji. To są przede wszystkim prace budowlane, jak również rolnictwo. Bardzo często w handlu, w restauracjach, w różnego typu salonach masażu, nawet w klubach sportowych - mówią inspektorzy pracy.

311 złapanych przez inspekcję pracy to zapewne ułamek z tysięcy pracujących nielegalnie obcokrajowców. Wielkości tej szarej liczby nikt nie chce szacować. Trudno ustalić nawet, ilu pracowników z innych krajów pracuje w Polsce legalnie. Wiadomo jedynie, że dotąd wydano ponad 80 tysięcy zezwoleń na pracę dla obcokrajowców zza naszej wschodniej granicy. Posłuchaj relacji Konrada Piaseckiego: