Dziewicza wyprawa Władimira Putina jako rosyjskiego prezydenta-elekta na Zachód może przynieść Moskwie znaczne korzyści.

Tak zachodni komentatorzy mówią o 24 godzinnej wizycie w Londynie. Putin spotkał się wczoraj z premierem Tony Blaierem i brytyjskimi biznesmenami. Putin zapewniał, że Rosja jest nowym krajem, w którego można i trzeba inwestować.

Pomagał mu w tym dzielnie Tony Blair podkreślając, że nowy rosyjski przywódca "mówi językiem reform" i chce ściśle współpracować z Zachodem. Z Londynu Bogdan Frymorgen:

Będziemy mogli się o tym przekonać nawet dziś. Wystarczy uważnie śledzić doniesienia z Kijowa dokąd właśnie dotarł rosyjski prezydent-elekt.W Kijowie mówi się, że będzie to wizyta "rozpoznawcza". Program nie przewiduje podpisywania jakichkolwiek dokumentów.

Nieoficjalnie wiadomo, że Kijów chce się dowiedzieć, jaką politykę wobec Ukrainy zamierza prowadzić nowa administracja na Kremlu. Putin przede wszystkim będzie chciał "wyczuć", w jakich sprawach Ukrainę można "docisnąć", a w jakich Kreml nie może liczyć na ustępstwa. Jedną z takich kwestii są na pewno dostawy gazu dla Ukrainy. Rozmowy dotyczyć powinny także stosunków międzynarodowych w regionie. A wiadomo, że Moskwa i Kijów inaczej odnoszą się do stosunków z NATO, Unią Europejską, mają odmienne wizje w sprawie Związku Białorusi i Rosji, oraz strategii rozwoju Wspólnoty Niepodległych Państw.

Wiadomości RMF FM 8:45

Foto: EPA