Wieczorny lub nocny spacer po Wrocławiu może być śmiertelnie niebezpieczny. Dlaczego? Coraz zuchwalsi złodzieje kradną bowiem pokrywy studzienek kanalizacyjnych po to, by oddać je na złom.

Niby jest to mała strata materialnie, ale niestety może się coś stać – ktoś wpadnie, połamie się – będzie nieszczęście - mówi Izabela Czuban z wrocławskiego Zarządu Mienia Komunalnego. Codziennie rano urzędnicy odbierają co najmniej klika zgłoszeń kradzieży kolejnych włazów.

Żeliwne pokrywy zastępowane są sukcesywnie betonowymi. Jednak dopóki złodzieje będą czuli się bezkarni w tak drobnych sprawach, to niestety nie będzie na nich siły - podkreśla urzędniczka. Na razie czują się bezkarni, jednak pracownicy wrocławskiego magistratu zastanawiają się, czy złapani na gorącym uczynku złodzieje nie powinni odpowiadać za próbę ciężkiego uszkodzenia ciała. Posłuchaj relacji Barbary Zielińskiej: