Dowódca Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej oddał się do dyspozycji

prezydenta. Generał Kazimierz Dziok tłumaczy, że decyzja wynika z

warunków finasowych i kadrowych w jakich przyszło mu pracować. Dodał,

że jest zmęczony bezskutecznym nawoływaniem o nowy samolot bojowy dla

polskiej armii.

Prezydencki prawnik Ryszard Kalisz powiedział, że decyzję, czy odwołać

Dzioka Aleksander Kwaśniewski podejmie w najbliższym czasie.