Ponad sto kolizji i wypadków wydarzyło się dziś od północy na drogach województwa śląskiego. W kilku miejscach ciężarówki zablokowały ruch na głównych trasach. Powodem jest padający w całym regionie od kilku godzin śnieg.
Główna droga wjazdowa do Katowic od strony Warszawy to trasa ekspresowa. Dziś po zajeżdżonym śniegu można tam było jechać najwyżej z prędkością 40 km na godzinę
Na trasie krajowej numer 1 w miejscowości Wrzosowa pod Częstochową przewrócił się tir. Droga w stronę Warszawy została zablokowana, a ciężarówka miała zostać podniesiona.
Na tej samej drodze, kilkadziesiąt kilometrów wcześniej, w Brudzowicach - także na pasie w stronę Warszawy - zderzyły się dwie ciężarówki i utrudniają przejazd w kierunku stolicy.
Bardzo trudne warunki są na krajowej "jedynce" w okolicy Cieszyna. Na licznych wzniesieniach między Cieszynem, a Bielskiem ciężarówki mają problem z pokonywaniem podjazdów.
Z kolei na autostradzie A4 w okolicy Gliwic utrudniony jest przejazd w stronę Wrocławia. Przyczyną tych utrudnień jest ciężarówka, która wjechała do rowu i blokuje jeden pas.
Boczne drogi są przejezdne, ale większość z nich pokryta jest śniegiem, pod którym znajduje się jeszcze lód.
Policja od północy zanotowała już ponad sto kolizji i wypadków. Dla porównania - są dni, kiedy do tylu kolizji dochodzi w ciągu całej doby.
Intensywne opady śniegu utrudniają też życie pasażerom pociągów. Na katowicki dworzec ze wszystkich kierunków docierają one z kilkunastominutowym opóźnieniem. Prawie godzinę opóźnienia mają także samoloty z Monachium i Rzymu, które lądują na lotnisku w Pyrzowicach pod Katowicami.