Jedna z firm internetowych oferuje umieszczenie pozytywnych opinii o lekarzach na portalach specjalistycznych, pod warunkiem, że za to zapłacą - informuje "Gazeta Wyborcza". "Zamiast płacić wszystkim oddzielnie, wystarczy zapłacić nam, a wszystkim się zajmiemy" -zapewnia.

W e-mailach, które portal wysyła klientom czytamy: Nasza firma zajmuje się profesjonalnym marketingiem szeptanym w sieci. Wyszukiwaniem miejsc, gdzie mogą trafić Państwa Klienci i dbaniem o Państwa opinię w tych miejscach . Te miejsca to portale, na których pacjenci najczęściej poszukują specjalistów. Pod adresem firmy na Rynku Starego Miasta w Warszawie nie ma siedziby firmy, a telefonu podanego w liście do lekarzy nikt nie odbiera.

Szymon Sikorski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Public Relations, powiedział gazecie, że oferowanie fałszywych wpisów w Internecie jest sprzeczne z kodeksem etycznym PR.

Wielu pacjentów narzeka, że już się nabrało na taką "dobrą opinię" o lekarzu w internecie. Później, podczas wizyty okazywało się, że lekarz wcale nie jest ani "sympatyczny" ani "profesjonalny".