42 osoby zginęły, a 486 zostało rannych - to bilans pierwszych trzech dni wydłużonego weekendu na polskich drogach. Funkcjonariusze zatrzymali aż 2302 pijanych kierowców. Policja apeluje o ostrożność i rozwagę.

Część osób może zdecydować się na powroty z weekendowego wypoczynku już po południu. Dlatego kierowcy powinni być przygotowani na zwiększony ruch zarówno na trasach krajowych jak i dojazdowych do miast - powiedział Piotr Bieniak z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Z policyjnych statystyk wynika, że jak dotąd najtragiczniejsza była sobota. W 131 wypadkach zginęło 17 osób a 168 zostało rannych. Wczoraj w 101 wypadkach zginęło 16 osób a 136 zostało rannych. Policjanci zatrzymali aż 950 nietrzeźwych kierowców.

Funkcjonariusze sprawdzają przede wszystkim prędkość z jaką jadą kierowcy, sposób przewożenia dzieci i stan techniczny aut.

Cały czas apelują, by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za tzw. jazdę po użyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do trzech lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila alkoholu kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.