Co najmniej 250 osób aresztowała kanadyjska policja w Quebec City, gdzie od trzech dni trwa szczyt liderów wszystkich państw Ameryki Północnej i Południowej, oprócz Kuby. W demonstracjach przeciwko temu spotkaniu uczestniczyło około 30 tysięcy osób, aresztowani zostali najbardziej agresywni manifestanci, którzy starli się z siłami porządkowymi.

Demonstranci próbowali także sforsować 3-metrowej wysokości ogrodzenie, zbudowane z betonu i siatki, które odgradza centrum kongresowe w Quebec City od pozostałej części miasta. W zamieszkach rannych zostało prawie 60 demonstrantów i 46 policjantów. Tymczasem obradujący przywódcy zgodzili się, że tylko państwa demokratyczne powinny skorzystać z możliwości, jakie daje utworzenie strefy wolnego handlu w obu Amerykach. To właśnie jest celem spotkania - już wcześniej uzgodniono, że obszar ten zostanie stworzony w ciągu pięciu lat. Demonstranci uważają, że procesy globalizacji przyczyniają się do pogłębiania trudnej sytuacji wielu społeczeństw. Według nich obecne procesy doprowadzą do tego, że bogaci będą jeszcze bogatsi a biedni biedniejsi. "Ludzie przybyli tutaj by rozmawiać o swym bólu, cierpieniu, wściekłości i strachu" – stwierdził jeden z demonstrantów.

Najbardziej agresywni przeciwnicy globalizacji rzucali wczoraj farbą, kamieniami i butelkami przez mur otaczający teren wokół budynku, w którym trwa spotkanie. Demonstrację rozpędzono używając gazu łzawiącego i armatek wodnych. Równocześnie w Quebecu odbywały się dwie pokojowe demonstracje przeciwko wolnemu handlowi. Wzięło w nich udział kolejne 20 tysięcy demonstrantów. Agresywni antyglobaliści namawiali uczestników jednej z demonstracji, aby przyłączyli się do starć z policją, jednak ci odpowiedzieli, że ich manifestacja ma wyłącznie pokojowy charakter. W drugiej pokojowej demonstracji niesiono gilotynę okręconą amerykańską flagą. Uczestnicy amerykańskiego Szczytu mają podpisać właśnie deklarację o powstaniu do 2005 roku największej strefy wolnego handlu na świecie, obejmującej obszar od Alaski do Patagonii, zamieszkany przez ponad 800 mln ludzi.

foto EPA

16:00