Dwie linie technologiczne do oczyszczania skażonego spirytusu zlikwidowali w Pile i pod Wałczem policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Znaleźli prawie 50 tys. litrów alkoholu i zatrzymali mężczyznę.

W Pile, na terenie działającej firmy, w hali magazynowej znaleziono ukryte ciśnieniowe urządzenie filtrujące. Zabezpieczono także ponad 39 tys. litrów spirytusu. W pomieszczeniach gospodarczych posesji w Dobinie znajdowała się wydajna kolumna destylacyjna.

Znaleziono tam także ponad 8 tys. litrów oczyszczonego spirytusu i 40 tys. papierosów bez akcyzy lub z obcymi znakami akcyzowymi.

Obie linie technologiczne służące do oczyszczania alkoholu był zautomatyzowane i nie wymagały nadzoru. Proces ciśnieniowego oczyszczania i powtórnej destylacji pozwalał na uzyskanie czystego 96 procentowego spirytusu - mówi Romuald Piecuch z biura prasowego wielkopolskiej policji. Spirytus, po rozlaniu w butelki, mógł trafiać do różnych odbiorców, również do sklepów.

Skarb Państwa mógł stracić na nielegalnym procederze około 2,8 mln. złotych.