Synoptycy ostrzegają przed gwałtownymi burzami z gradem. Zagrzmi prawie w całym kraju. Spodziewane są również intensywne opady. Dodatkowo temperatura spadnie nawet do 21 stopni Celsjusza. W weekend dużo słońca, wrócą też upały.

We wtorek zachmurzenie umiarkowane i duże. Spodziewane są także burze. Zagrzmi na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, w woj. łódzkim, na Lubelszczyźnie, w woj. świętokrzyskim, małopolskim i podkarpackim. Lokalnie spadnie również grad. Temperatura maksymalna od 23 stopni na Śląsku, 24 w Gdańsku, 26 w Kielcach, 27 w Rzeszowie i Łodzi, 28 w Warszawie i Olsztynie, do 30-31 w Lublinie i Białymstoku. Wiatr słaby i umiarkowany.

W środę zachmurzenie umiarkowane i duże. Nadal będzie niespokojnie. Spodziewane burze z gradem. Zagrzmi na Warmii i Mazurach, Podlasiu, na Mazowszu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w woj. świętokrzyskim. W pozostałych regionach przez chmury będzie przedzierać się słońce.

W czwartek zachmurzenie umiarkowane, duże tylko na Dolnym Śląsku. Nadal będzie burzowo i niespokojnie. Temperatura maksymalna od 23-24 stopni na południu i na Warmii i Mazurach, 25 na Pomorzu, Mazowszu i w woj. lubuskim, 26 w Szczecinie, w Bydgoszczy i Łodzi, do 27 na Podlasiu, w Poznaniu i we Wrocławiu.

Od piątku spodziewana poprawa pogody. Na zachodzie będzie bardzo pogodnie i słonecznie, na wschodzie zachmurzenie umiarkowane. Sobota i niedziela upłyną pod znakiem słonecznej i upalnej aury. Na termometrach zobaczymy nawet 31 stopni Celsjusza.