Dwie osoby zostały aresztowane w związku z brutalnym morderstwem w Gdańsku. Chodzi o śmierć 60-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono w jednym z bloków na osiedlu Żabianka. Odkryto je, bo mieszkańców niepokoił nieprzyjemny zapach, który czuć było w piwnicy. Motywem zbrodni mogła być chęć przejęcia mieszkania zabitego mężczyzny.

Śledczy zakładają, że mężczyzna zginął między 30 października a 1 listopada. Zwłoki były tak precyzyjnie ukryte, że wyglądały jak pakunek, nie ciało – usłyszał reporter RMF FM od prokuratorów. Wstępnie zakładają oni, że motyw był finansowy, najpewniej chodziło o przejęcie mieszkania ofiary. To właśnie tam doszło do zabójstwa. Później ciało przeniesiono do piwnicy.

Mężczyzna miał liczne obrażenia głowy, łącznie ze złamaniem kości czaszki. Trudno jednak ustalić, jak zadawane były ciosy, czy użyto jakiegoś narzędzia.

Zgłoszenie o przykrym zapachu w piwnicy policja dostała we wtorek po południu. Zabezpieczanie śladów, przesłuchania mieszkańców i rodziny zabitego mężczyzny trwało do nocy. Nad ranem zatrzymano dwóch mężczyzn. Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku równocześnie weszli do ich mieszkań o godz. 6 rano.

Zarzuty i wnioski o areszt

Do późnego wieczora trwały wczoraj przesłuchania 33-latka oraz 24-latka. Obaj podejrzani to mieszkańcy Gdańska. Starszy z nich usłyszał wczoraj zarzut zabójstwa. Wiadomo, że wcześniej był już karany za uszkodzenia mienia oraz oszustwa. 24-latkowi postawiono natomiast zarzut poplecznictwa. Przyznał się do winy. Mężczyźni zostali aresztowani.

Dedykacja dla policji

Bulwersujące dodatkowo są kolejne szczegóły związane ze zbrodnią. Ciało było dokładnie ukryte, przykryte między innymi workami z cementem. To mogło wyglądać tak, jakby ktoś szykował zwłoki do zamurowania. 

Ciało 60-latka także było schowane w worku po cemencie. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że ktoś zostawił na worku napis: "Niespodzianka dla policji. HWDP".


(mpw)