Czy brat byłego ministra sportu rozdawał rządowe kontrakty? Na pewno chciał – twierdzi „Dziennik. Gazeta Prawna”. Dariusz Drzewiecki, łódzki restaurator, proponował załatwianie umów na inwestycje, które nadzorował jego brat, Mirosław.

Załatwienie kontraktów na orliki, budowę stadionów na Euro i odcinka autostrady A2 - taką propozycję w kwietniu 2009 r. złożył spółce Alpine Bau brat ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, Dariusz.

Austriacka firma prowadzi w Polsce projekty za prawie 30 miliardów euro - buduje drogi i obiekty sportowe. Dwaj menedżerowie tej firmy spotkali się z Dariuszem Drzewieckim 8 kwietnia ubiegłego roku. Drzewiecki zapewniał, że może załatwić te kontrakty; że wszystko zorganizuje. Ma znajomości na wysokim szczeblu. Już nawet wynajął willę w Łodzi, by stamtąd dowodzić projektami. (...) - relacjonował jeden z menedżerów Alpine Bau, Uwe Meyer. Według niego Dariusz Drzewiecki twierdził, że ma pod kontrolą urzędników i austriacka firma może liczyć na zarobek za dodatkowe, nieplanowane prace.

Nie wiadomo, dlaczego o niedwuznacznej propozycji restauratora, Alpine Bau nie powiadomiła policji, prokuratury czy CBA. Z informacji gazeta wynika, że zarząd koncernu został poinformowany o propozycji brata ministra sportu kilka miesięcy temu.