Aktor, filozof, dentysta czy wizażystka mają pomagać bezrobotnym z Gdańska. Powiatowy Urząd Pracy otworzył tam pierwsze w Polsce Centrum Rozwoju Osobistego. Zarejestrowani bezrobotni dowiedzą się w nim, jak lepiej wypaść przed pracodawcą i skuteczniej szukać pracy - nie tylko w urzędzie.

Grupowe spotkanie z aktorem czy wizażystką to tylko część pomocy, jaką mają dostać bezrobotni. Przede wszystkim będą przechodzić warsztaty i indywidualne szkolenia z pośrednikami pracy i doradcami zawodowymi. 

Urząd Pracy będzie kierował do nowego Centrum zarejestrowanych już bezrobotnych, którzy wykazują się chęcią aktywnego szukania pracy, ale mimo to nie odnoszą sukcesu.Takich, którzy mają różnego rodzaju trudności. Bo przyczyną braku pracy jest nie tylko to, że nie mamy odpowiednich kwalifikacji. Ale bardzo często również to, że nie potrafimy samodzielnie poszukiwać pracy. To, że po iluś tam bezskutecznych próbach, mamy już zaniżone poczucie własnej wartości. Często są to różnego rodzaju nawet depresyjne stany. I trudno się dziwić. Tu jest to miejsce, gdzie specjaliści pomogą i nauczą pewnych metod, pewnych technik poszukiwania praca. Powiedzą, jak to robić, żeby to było skuteczne - mówi Ronald Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku. 

Bezrobotni mają też nauczyć się, jak kreować swój wizerunek w oczach pracodawcy, tak by korzystniej wypadać na rozmowach kwalifikacyjnych. W tym mają właśnie pomóc spotkania z ludźmi mało kojarzącymi się z Urzędem Pracy. 

Czego bezrobotni mają się dowiedzieć od wizażystki? Jak za 15 złotych ubrać się na przykład w lumpeksie, że to nie jest jakaś wielka sztuka kupić drogie ciuchy. A wiadomo, osoby bezrobotne nie mają pieniędzy. Okazuje się, że można za małe pieniądze ładnie się ubrać, pójść na rozmowę do pracodawcy i dobrze się zaprezentować. Będą spotkanie ze stomatologiem, który powie, że uzębienie jest bardzo ważne, bo też może wpływać na to, jak jesteśmy postrzegani. Spotkanie z filozofem także może być pomocne. Ma pokazać ludziom, że są różne filozofie życiowe. Jedne bardziej skuteczne, inne mniej - tłumaczy Budnik. 

Koordynator Centrum Rozwoju Osobistego przyznaje, że jego otwarcie to także próba wizerunkowej zmiany Powiatowego Urzędu Pracy. Urząd pracy może nie każdemu kojarzy się dobrze. W związku z tym postanowiliśmy zrobić coś nowego. Chcemy, aby pracodawcom dobrze pracowało się z naszymi osobami bezrobotnymi. Żeby te osoby, które są u nas zarejestrowane najlepiej sprostały oczekiwaniem pracodawców. Żeby były to najlepsze osoby, najlepiej przygotowane - mówi Sylwia Dymicka-Iwoniuk. 

Centrum, które mieści się budynku NOT-u, czyli Domu Technika przy ulicy Rajskiej, ma na początek przeszkolić około 500 osób. Obecnie w Gdańsku stopa bezrobocia wynosi 6,5 procent. W Urzędzie Pracy zarejestrowanych jest prawie 14 tysięcy bezrobotnych.

(mal)