Policjanci z wrocławskiego komisariatu wodnego uratowali bezdomnego mężczyznę, który leżał na dryfującym Odrą fragmencie pomostu. Akcja ratunkowa była bardzo trudna, bo był silny nurt i porywisty wiatr. Mężczyzna nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Jak się okazało, był pijany. Mocno wyziębiony, ale cały i zdrowy, został przetransportowany na brzeg.

Policjanci dostali informację, że w okolicach Mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu, na tratwie płynącej Odrą, znajduje się jakaś osoba.

Gdy dotarli we wskazany rejon, zauważyli mężczyznę leżącego na dryfującym fragmencie pomostu. Nie ruszał się. Funkcjonariusze podpłynęli do niego i wtedy mężczyzna próbował wstawać. Wtedy policjanci podpłynęli jeszcze bliżej i przymocowali linę do pomostu, przyciągnęli go, a następnie na niego weszli. Mężczyzna zataczał się i mógł w każdej chwili wpaść do wody.

Wtedy okazało się, że jest nietrzeźwy. Był też bardzo zmarznięty.

Uratowanym okazał się 34-letni bezdomny. Przeprowadzone badanie wykazało u niego około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna twierdził, że wypłynął na tratwie by dotrzeć do Świnoujścia.

(j.)