W Bartoszycach nieznani sprawcy próbowali podpalić zespół szkół z ukraińskim językiem nauczania. Tylko cudem nie doszło do wybuchu, bo obok miejsca zaprószenia ognia znajdowała się kotłownia z gazami technicznymi.

Dziś w ukraińskiej szkole dzieci mają skrócone lekcje. Z powodu pożaru nie działa ogrzewanie, a w całym budynku czuć uciążliwy zapach spalenizny:

Policja nie ma wątpliwości, że szkołę próbował ktoś podpalić. Nie wyklucza też, że był to atak na tle narodowościowym.