Komendant główny policji dysponuje ogromnym - w porównaniu z szefami innych służb mundurowych - funduszem reprezentacyjnym. Z analizy wydatków zrobionej przez "Rzeczpospolitą" wynika, że najwięcej pieniędzy idzie na delegacje, bankiety i nagrody.

Szef ABW wydaje z funduszu reprezentacyjnego 6 tys. zł, a szef CBA 17 tys. złotych. To niewiele w porównaniu z wydatkami KGP. W ubiegłym roku z funduszu poszło 741 tys. zł, w 2011 r. - o 100 tys. zł więcej przez wydatki na reprezentację Euro 2012.

W tym roku komendant główny wydał z funduszu już blisko 650 tys. zł, czyli średnio miesięcznie ok. 60 tys. złotych. Ponad 200 tys. zł KGP wydała np. na organizację dwudniowego Święta Policji. Najdroższe punkty to: kolacja dla 300 osób (40 tys. zł) oraz zakwaterowanie i wyżywienie gości: m.in. oficerów łącznikowych oraz orkiestr policyjnych (46 tys. zł). Kolejne 22 tys. zł pochłonął koktajl dla 250 osób w Sali Kongresowej.

Blisko 100 tys. zł wydaje się co roku na wyjazd do Miednoje 80-osobowej delegacji. Ale tylko 30 osób to policjanci. Pozostali to rodziny zamordowanych i oficjele. Gdyby policja nie fundowała przelotu do Miednoje i pobytu tam rodzin zamordowanych policjantów, nie byłoby ich stać na podróż.