Telewizja publiczna nie pokaże nawet jednej bramki z rozpoczynających się za tydzień mistrzostw Europy w piłce nożnej. Polsat za trzyminutowe skróty z 31 meczów żąda aż pół miliona euro – dowiedział się "Dziennik". Telewizja publiczna odpowiada, że to za drogo.

Wszystko dlatego, że TVP od początku negocjacji z Polsatem nie potrafiła wytargować swoich warunków, a Polsat z kolei nie jest skłonny zaproponować realistycznej ceny. Rozmowy po raz kolejny utknęły w martwym punkcie kilka dni temu i z każdym dniem maleją szanse na pozytywne zakończenie rozmów.