100 tysięcy złotych straciła 80-letnia mieszkanka powiatu opatowskiego w województwie świętokrzyskim. Pieniądze ukradły jej dwie kobiety, które weszły do domu, oferując seniorce sprzedaż koców. Kobieta trzymała swoje oszczędności w plastikowej torebce.

Jak poinformował rzecznik świętokrzyskiej policji podkom. Grzegorz Dudek, do mieszkania emerytki weszły dwie kobiety, oferujące sprzedaż koca i kapy. W czasie rozmowy jedna z z nich, wykorzystując nieuwagę staruszki, przeszła do drugiego pokoju. Tam zabrała z szafy reklamówkę, w której znajdowało się ok. 100 tys. zł w gotówce.

Nie wiadomo, skąd kobieta wiedziała, gdzie szukać pieniędzy. Przestępcy w takich sytuacjach często prowadzą z ofiarą rozmowę, w której próbują uzyskać informację, gdzie przechowuje pieniądze. Bacznie obserwują każdy ruch. Gdy próbują coś sprzedać, patrzą skąd ofiara wyciąga pieniądze - tłumaczył rzecznik świętokrzyskiej policji.

To nie pierwszy taki przypadek w regionie

Policja przestrzega przed oszustami, którzy wykorzystują naiwność i łatwowierność osób starszych. Apeluje, aby zadbać o swoje bezpieczeństwo i nie wpuszczać do domu osób obcych.

Oto inny przykład sprzed kilku dni. 84-letnia kielczanka, gdy wracała z zakupami do domu, na klatce schodowej spotkała dwie młode kobiety. Oszustki, podające się za obywatelki Włoch, spytały czy mogą u niej zostawić wiadomość dla sąsiadki, gdyż tej nie ma w mieszkaniu. Poprosiły o kartkę i długopis, by zapisać informację dla znajomej.

84-latka wpuściła je do mieszkania. Jedna z kobiet odwróciła uwagę pokrzywdzonej, druga wykorzystując chwilową nieuwagę nestorki, ukradła jej pieniądze - 18 tysięcy złotych.

(j.)