"Uważamy, że powinniśmy zażądać od UE, w związku z tym, że Polska jest krajem, w którym zostaje najwięcej uchodźców, 500 euro miesięcznie na uchodźcę" - oświadczył wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Jak tłumaczył, miałaby to być kwota miesięcznego wsparcia na jedną osobę, ale nie dla jednej osoby. "To powinna być pomoc państwa, która powinna być skierowana do samorządów i poprzez samorządy; te środki powinny być wykorzystane i użyte na pomoc Ukraińcom" - dodał.

Czarzasty wyliczał, że na 500 euro składałaby się: subwencja oświatowa w wysokości 500 zł, dodatek mieszkaniowy - 1200 zł, minimalna składka zdrowotna - 270 zł i inne świadczenia - ok. 400 zł. Według niego, jeżeli państwo polskie dostanie z Unii 500 euro na uchodźcę, to przy milionie uchodźców będzie to 6 mld zł rocznie, a przy dwóch milionach - 12 mld zł.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń zaproponował wprowadzenie "europejskiego mechanizmu gościnności". Europejski mechanizm gościnności będzie miał za zadanie stworzenie takiego funduszu wspólnotowego, europejskiego, który pozwoli na to, żeby osoby uciekające z Ukrainy, uchodźcy i uchodźczynie mogły zamieszkać, pracować i podróżować do miejsca wybranego pobytu bezpłatnie, ze wsparciem krajów członkowskich i całej wspólnoty - podkreślił. W jego ocenie rozwiązanie to pozwoli rozładować sytuację w krajach, które graniczą z Ukrainą.

Lider Razem Adrian Zandberg podkreślił rolę sankcji wobec Rosji, które jego zdaniem powinny być konsekwetne i dużo ostrzejsze niż obecnie. Wszyscy wiemy, że są środowiska biznesowe w wielu krajach europejskich, które próbują ten system sankcji rozmontować, próbują uczynić go dziurawym - stwierdził.

Zandberg dodał, że Lewica chce zaostrzenia sankcji, aby odciąć Rosję od dochodów z eksportu ropy czy gazu. Ale żeby to było, możliwe musimy stworzyć europejski system dopłat dla tych krajów, które ucierpią najmocniej w wyniku wprowadzenia tych sankcji. Tylko wtedy możemy liczyć na to, że uda się w UE zbudować wokół tego porozumienie. Tylko wtedy możemy działać wspólnie i skutecznie - mówił polityk.