34-letni mieszkaniec Kalisza został oskarżony o nielegalne organizowanie adopcji. Grozi mu do pięciu lat więzienia. W dwóch przypadkach doszło do przekazania dzieci małżeństwom. Oskarżony pobierał za pośrednictwo od 4 do 35 tys. złotych, W sumie wzbogacił się o 90 tys. złotych.

Akt oskarżenia w jego sprawie został skierowany do miejscowego sądu okręgowego. Zawarto w nim 18 zarzutów.

Mężczyzna przez internet kontaktował się z osobami zamierzającymi oddać dziecko do adopcji oraz zainteresowanymi adopcją. Zawierał z nimi umowy, pobierał zaliczkę i podejmował inne działania związane m.in. z badaniami lekarskimi, przekazaniem dzieci, korespondencją z sądami.

Rodzice adoptowanych dzieci nie poniosą odpowiedzialności za to, że chcieli za pieniądze adoptować dziecko. Zgodnie z prawem odpowiedzialność ponosi tylko osoba, która w celu osiągnięcia korzyści majątkowej organizuje wbrew przepisom ustawy proces adopcyjny.

Mężczyzna odpowie za organizowanie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, adopcji z naruszeniem trybu i zasad określonych przez przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.