2 tysiące złotych za mały palec u nogi. Za taką kwotę wylicytowano w internecie część ciała 29-letniego mieszkańca Krakowa. Transakcję udaremnili funkcjonariusze policji, monitorujący portale aukcyjne w sieci.

Rok temu ten człowiek przypadkowo obciął sobie mały palec u nogi, następnie włożył go do słoiczka z formaliną i po prostu o nim zapomniał. Porządkował mieszkanie przed wyjazdem za granicę i przypadkowo go odnalazł. Przypomniał sobie o nim i postanowił go sprzedać - powiedział Michał Kondzior z małopolskiej policji. Funkcjonariusz wyjaśnił, że handel częściami ludzkiego ciała jest zabroniona. Policjanci ustalają teraz, czy mężczyzna popełnił przestępstwo.