W niedzielę wieczór płetwonurkowie wydobyli z Jeziora Solińskiego ciało 17-latka. Młody mężczyzna przed południem pływał ze znajomymi rowerkiem wodnym. W pewnym momencie wskoczył do wody i po chwili zaczął się topić.

W niedzielę wieczór płetwonurkowie wydobyli z Jeziora Solińskiego ciało 17-latka. Młody mężczyzna przed południem pływał ze znajomymi rowerkiem wodnym. W pewnym momencie wskoczył do wody i po chwili zaczął się topić.
Policja na Jeziorze Solińskim /Policja Podkarpacka /

Policja podaje, że 17-latek wypoczywał nad Jeziorem Solińskim z grupą znajomych w wieku od 17 do 21 lat. W niedzielne przedpołudnie wyskoczył z rowerka wodnego do wody, nie mając założonego kapoka. Przepłynął ok. 20 metrów, a później zaczął krzyczeć i machać rękami. Dwaj koledzy rzucili się na pomoc i próbowali go uratować, ale nie zdołali tego zrobić.

Akcja poszukiwawcza trwała do wieczora. Brały w niej udział dwie policyjne łodzie, trzy łodzie strażackie - w tym wyposażona w sonar - wraz  z grupą płetwonurków, dwie łodzie bieszczadzkiego WOPR-u oraz ambulans wodny z ratownikami medycznymi na pokładzie. 

Ciało 17-latka wyłowiono przed godziną 19. Było na głębokości ok. 45 metrów.

Policja przypomina, że nie powinniśmy skakać do wody w miejscach, których nie znamy. Apeluje też o niewchodzenie do wody po alkoholu. 


Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.