Nagły atak zimy utrudnił życie mieszkańcom Europy i Stanów Zjednoczonych. Śnieg sparaliżował wczoraj ruch na drogach w Austrii, Niemiec i Czechach. W Alpach austriackich odciętych od świata jest 20 tysięcy turystów.

Nie mogą oni opuścić narciarskich kurortów szczególnie w okolicach Tyrolu i Vorarlbergu. Wczoraj w wyniku zejścia lawiny w Tyrolu zginęła dzisiaj 4-osobowa rodzina z Niemiec. Ich samochód zmiażdżyły zwały spadającego śniegu. W Pradze i Berlinie zostały zamknięte na kilka godzin tamtejsze lotniska. Czeskie władze ogłosiły stan klęski żywiołowej. Do pomocy w odgarnianiu śniegu wezwano wojsko. Policjanci apelują do czeskich kierowców, aby wyjeżdżali na drogi tylko w przypadku absolutnej konieczności.

W Stanach Zjednoczonych natomiast w wyniku gwałtownej śnieżycy śmierć poniosło 11 osób. W okolicach stanu Virginia na drodze doszło wczoraj do gigantycznego karambolu. Zderzyło się ze sobą 160 samochodów. Rannych zostało 15 osób.

00:10