W Rumunii niektórych miejscach zaspy mają już 6 metrów wysokości, a śnieg ciągle pada.

Z godziny na godzinę pogarsza się sytuacja w Rumunii, dotkniętej gwałtownym atakiem zimy. W niektórych miejscach zaspy mają już 6 metrów wysokości, a śnieg ciągle pada. Dziesiątki wiosek w Karpatach jest odciętych od świata. W całym kraju nieprzejezdnych jest wiele kilometrów głównych dróg, a na dworzec w Bukareszczie pociągi przyjeżdzają z dużym opóźnieniem.

Władze zaapelowały do mieszkańców, aby gromadzili zapasy jedzenia, wody i opału, bowiem prognozy na najbliższe dni nie wróżą nic dobrego. Atak zimy kosztowało już życie siedmiu osób, zasypanych przez lawiny. Kolejne dwie zdołały cudem wydostać się spod zwałów śniegu, które zasypały dom w górskiej wiosce w Karpatach.

Wiadomości RMF FM 12:45