Sąd dla nieletnich grozi dwóm gimnazjalistom z Więcborka za to, że rozlali w szkole śmierdzącą substancję. 93 uczniów trafiło do szpitala. Na szczęście substancja oprócz przykrego zapachu okazała się niegroźna - był to płyn do odstraszania dzików. W szkole trwa wielkie wietrzenie.

Dyrektor gimnazjum Andrzej Hatłas nie wie jeszcze czy sprawcy wybryku pozostaną uczniami szkoły. "Był kawał, którego konsekwencji nie mogli przewidzieć" - powiedział. Zajęcia zostały zawieszone do końca tygodnia przez burmistrza Więcborka. Wszelkie takie przerwy w zajęciach będą jednak odrobione. Dzieci z tej szkoły prawdopodobnie będą miały po prostu krótsze wakacje. To kolejny w ostatnim czasie przypadek rozpylenia substancji chemicznej w szkole w kujawsko-pomorskiem. Przed miesiącem uczniowie z Włocławka wypuścili w szatni gaz łzawiący. Lekko zatruło się wtedy kilkadziesiąt osób. Przed tygodniem w Mycielewie dzieci symulowały zatrucie, bo chciały przerwać rekolekcje.

06:15