5-letnia dziewczynka zginęła, kiedy pijany kierowca wjechał w grupę dzieci idących poboczem. Do wypadku doszło wczoraj na wiejskiej drodze w miejscowości Zajączki Drugie w powiecie kłobuckim na Śląsku. Czworo innych dzieci i ich opiekunka znalazło się w szpitalu.

Dziewczynka zmarła w szpitalu. Mimo reanimacji nie udało się jej uratować. Czworo dzieci w wieku od 2 do 9 lat oraz ich opiekunka są w szpitalu. Ich stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Do wypadku doszło wczoraj wieczorem. Sprawcą okazał się 49-letni mieszkaniec Częstochowy. "Kierowca był pijany. Badanie wykazało u niego 2,5 promila alkoholu" - powiedział radiu RMF aspirant Jacek Pytel ze śląskiej komendy wojewódzkiej policji. Sprawca tragedii stanie dziś przed prokuratorem. Za spowodowanie wypadku po pijanemu, ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 12 lat więzienia.

Foto: Archiwum RMF

11:00