Brytyjczycy tracą głowy w przedświątecznym szale zakupów. Domy handlowe John Lewis oferują swym klientom politycznie poprawne szopki świąteczne. Towar może zaspokoić wybredne gusta przedstawicieli różnych ras, wyznań, a nawet orientacji seksualnych.

Szopki Johna Lewisa nie sugerują, że Chrystus był kobietą, ale niektóre historie wigilijne przedstawiają w wersji politycznie poprawnej. Aby nie urazić matek samotnie wychowujących dzieci, producenci wypuścili na rynek szopkę bez świętego Józefa. Nie jest to pozbawione sensu. Z największą ilością rozwodów w Europie, Wielka Brytania od dawna robi sobie szopkę z instytucji małżeństwa. Nawet rząd brytyjski w obawie przed urażeniem niepełnych rodzin odmawia propagowania tradycyjnego modelu: rodzice plus dzieci. W zestawach proponowanych w sklepach Johna Lewisa można również kupić trzech króli w dowolnych kolorach skóry. Mimo, iż tradycja chrześcijańska wyraźnie mówi, że pochodzili oni z Arabii, Persji i Indii. W dodatku niektórzy pasterze klęczący przy żłóbku Chrystusa przypominają całkiem atrakcyjne pastereczki. Słowem Bóg się rodzi, klient głupieje.

00:10