Święta na dyżurze? Dla nikogo to nic przyjemnego.Zawsze jednak trzeba wyznaczyć pechowca, który zamiast piec świąteczne ciasta i smażyć karpia spędzi godziny zarezerwowane na wigilijne przygotowania w pracy. Jak osłodzić sobie te chwile?

Wśród tych pechowców są na przykład urzędnicy na poczcie. Jak panie, którym akurat wypadł ten niemiły obowiązek dyżurowania w wigilijne przedpołudnie umilają sobie czas?

Na pociechę dodam: szczęśliwcy, którzy wtedy mieli akurat wolne, odpracują swoje w sylwestra. Taka namiastka sprawiedliwości..