Zakorkowane ulice, samochody blokujące osiedlowe uliczki, słupki ograniczające dojazd – jak w takich warunkach strażacy mają dojechać na czas? Sytuacje ma poprawić rozpoczęta właśnie ogólnopolska akcja kontroli dróg dojazdowych.

Ratują życie ludzkie, minimalizują straty materialne. Strażacy. Dzięki ich akcji w trakcie pożaru hurtowni budowlanej w Słubicach udało się ocalić mienie wartości 500 tysięcy złotych. Każdy wie jak ważny w przypadku pożaru jest czas dojazdu strażaków. Jadąc na miejsce akcji w ciągu dnia, muszą się przebijać przez zakorkowane ulice miast. Z kolei w nocy trudne do przejechania są wąskie, osiedlowe drogi pożarowe. Kierowcy, parkując swoje auta, rzadko myślą o tym co będzie gdy wybuchnie pożar. Czy ich samochód nie utrudni podjazdu drabiny pod wysoki wieżowiec? Nieraz strażacy, tracąc cenne minuty, czekają aż właściciel zejdzie i usunie swój pojazd. Problemem nie są jedynie samochody blokujące drogi. Zdarzało się na przykład, że strażacy musieli wycinać słupki zamontowane wokół osiedlowych uliczek aby móc dotrzeć na miejsce pożaru. Według strażaków zupełnie nieprzygotowane do akcji ratunkowych są warszawskie osiedla. Dowodem na to był pożar bloku na Jelonkach, w którym zginęły dwie osoby. Strażacy nie mogli dojechać do płonącego budynku, bo przeszkadzały im drzewa i krzaki. Gmina Bemowo, której podlega to osiedle rozpoczęła kontrolę. Co najbardziej p[przeszkadza strażakom i kto ponosi odpowiedzialność za łamanie przepisów przeciw pożarowych? Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM Romana Osicy:

Być może jednak sytuacja ulegnie poprawie. Dziś patrole straży pożarnej – wraz z policją i strażą miejską rozpoczynają ogólnopolską akcję kontroli dróg dojazdowych na największych osiedlach.

foto RMF FM

13:35