Prokuratorzy sprawdzą okoliczności niedzielnego zatonięcia łodzi motorowej. Do wypadku doszło 10 mil morskich na północny-zachód od Darłowa. 8 osób, wędkarzy i członków załogi, uratowano.

Nie odnaleziono właścicielki łodzi, żony szypra, która najprawdopodobniej nie zdołała wydostać się z tonącego jachtu. Według zastępcy dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku Mirosława Krajewskiego, łódź nie posiadała wymaganych certyfikatów. 6 wędkarzy, szypra i jego córkę uratowali pływający w pobliżu rybacy.