Przed gdańskim sądem rejonowym rozpoczął się wczoraj proces siedmiu skinów. Wszyscy odpowiadają za pobicie młodych ludzi wracających z giełdy muzyki alternatywnej.

Według prokuratury Olgierd L. i Paweł K. byli prowodyrami napadu. Im grozi do ośmiu lat więzienia a pozostałym pięciu skinom których oskarża się jedynie o udział w bójce do trzech lat pozbawienia wolności.

W ubiegłorocznym napadzie na młodzież w okolicach Uniwersytetu Gdańskiego brało udział aż 30 skinheadów, ale przed sądem odpowiada tylko siedmiu. Zarzuty są poważne twierdzi prokurator Małgorzata Paciejewska. Nie są to co prawda zbrodnie lecz występki ale stopień ich społecznej szkodliwości jest bardzo wysoki - dodaje Paciejewska.

Tymczasem oskarżeni twierdzą że są niewinni a cała sprawa to nieporozumienie. Byłem na przystanku ale nikogo nie chciałem bić a skinem już dawno nie jestem powiedział sieci RMF jeden z oskarżonych Mariusz O.

Rozprawie gdańskich skinów towarzyszyły szczególne środki ostrożności. Istnieje niebezpieczeństwo że pozostali na wolności koledzy oskarżonych będą chcieli zakłócić spokój rozprawy - mówiła Beata Majkowska sędzia przewodnicząca składu. I właśnie ze względów bezpieczeństwa proces został utajniony.

Wiadomości RMF FM 02:45